Odżywka w sprayu
BIOSILK .
Zapewnia ochronę przed działaniem promieni UV i wysokiej temperatury. Naturalny jedwab i składniki roślinne chronią włosy przed termalnymi uszkodzeniami i negatywnym działaniem narzędzi fryzjerskich. Utrwala działanie produktów stylizacyjnych. Ułatwia szczotkowanie włosów. Pozostawia włosy jedwabiste i błyszczące
Jak używać :
Spryskać obficie włosy wysuszone ręcznikiem . Nie spłukiwać.
Moja opinia :
Zachwycił mnie ten produkt , początkowo myślałam , że nie będzie po nim aż tak wielkiego działania . Przykuło moją uwagę „ rozczesywanie bez łez ” wtedy pomyślałam , iż warto się przekonać . Po kilku użyciach był już widoczny efekt . Moje włosy wcześniej się rozdwajały i można było to zauważyć a teraz większość włosów jest zregenerowana nie ma śladu po rozdwojeniu co mnie bardzo zadowoliło . Mam długie włosy a po umyciu ich bardzo mi się plączą, zaś odżywka pomaga mi w ich rozczesywaniu i nie jest to aż takie bolesne . Co najważniejsze odżywki nie spłukujemy wodą. Podczas kolejnych myć gdzie już był zastosowany 1-2 razy produkt już czułam , że włosy są gładkie gdy spłukiwałam wodą szampon . Dodam także , że po umyciu włosy są miękkie , sypkie i miłe w dotyku ; )) . Zapach tego preparatu jest piękny i bardzo mi przypadł do gustu , szkoda tylko że zapach nie jest trwały. Efekt odżywki jest bardzo trwały , gdyż utrzymuje się do kolejnego mycia , natomiast włosy myję 2 razy w tygodniu .Również wielkim plusem Biosilk’u jest to , że jest w dozowniku i łatwo rozprzestrzenia się na włosach .Moje włosy naprawdę się wzmocniły i są błyszczące . Jak najbardziej polecam w okresie letnim , gdzie produkt chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV !
Produkt miałam okazję testować dzięki współpracy z :
Zapraszam do strony internetowej : http://ambasadapiekna.com/pl/ Jest wiele nowości ! ; ))
Kod rabatowy -11 % w Ambasadzie Piękna to : SZ611
Koniecznie muszę wypróbować. "Bez łez" wpada w oko i zachęca do kupna ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. Bardzo kuszący:)
OdpowiedzUsuńja mam do termoochrony ale skleja włosy i nie lubię go
OdpowiedzUsuńoo fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się ciekawie ;) może się skuszę ;) choć na razie i tak mi kilka odżywek już zalega w zapasach ;)
OdpowiedzUsuńMnie nie zachwyciła, i bynajmniej nie ułatwia rozczesywania włosów w moim przypadku jak obiecuje producent...
OdpowiedzUsuńFajne te futerko ;D
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze;))
OdpowiedzUsuńMnie Biosilk nie odpowiada niestety :(
OdpowiedzUsuńchyba zainwestuję ;)
OdpowiedzUsuńNie znam , ale dzięki Twojej recenzji chyba zainteresuje się ta marką
OdpowiedzUsuńJa do ochrony używam sprayu z Mariona i jestem zadowolona :) Z Biosilka uzywam tylko jedwabiu. Reszta jakoś mnie nie powaliła :)
OdpowiedzUsuńCiekawa odżywka, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;*
na prawdę warto jej spróbować :)
OdpowiedzUsuńzapraszam keepfitandbebeauty.blogspot.com/
z Biosilka to uzywałam jedynie jedwab ;)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam,że z Biosilka są takie odżywki :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńa wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://outsidekatte.blogspot.com/
U mnie się nie sprawdził. Faktycznie, włosy lepiej się rozczesują. Jednak innych plusów nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńNie lubię Biosilka, raczej się nie skuszę nawet po tej fajowej recenzji ;)
OdpowiedzUsuń